Magda Linette gra dalej na Florydzie. Polska tenisistka w pierwszej rundzie turnieju WTA 1000 w Miami pokonała Rosjankę Anastazję Pawljuczenkową 7:6, 6:2.
Pojedynek rozpoczął się znakomicie dla Magdy Linette, która już w pierwszym gemie przełamała serwis przeciwniczki. Później reprezentantka Polski konsekwentnie utrzymywała swoje podanie, prezentując solidną dyspozycję w polu serwisowym. Anastazja Pawljuczenkowa mocno dążyła do odrobienia strat i miała w sumie cztery break-pointy w szóstym oraz ósmym gemie pierwszej partii, natomiast nie potrafiła wykorzystać żadnej z tych szans.
Przy wyniku 5:4 Polka serwowała po zwycięstwo w secie. Gem rozpoczął się od trzech wygranych akcji przez Pawljuczenkową, lecz nasza reprezentantka doprowadziła do równowagi. W grze na przewagi lepsza okazała się Rosjanka, wyrównując stan rywalizacji (5:5). Później obie tenisistki obroniły swój serwis, a o losach pierwszego seta przesądził tie-break. Przy wyniku 2:1 dla Linette nasza zawodniczka wygrała dwie akcje przy serwisie przeciwniczki. Polka utrzymała przewagę do końca, zwyciężając decydującego gema 7:3, a całą pierwszą partię 7:6.
W drugim secie rosyjska tenisistka nie potrafiła znaleźć recepty na solidnie grającą Linette. Polka kontrolowała przebieg rywalizacji, a w czwartym gemie przełamała serwis przeciwniczki, budując solidną zaliczkę. Nasza reprezentantka utrzymywała swoje podanie i poszła za ciosem w ósmym gemie. Ponownie przełamała serwis rywalki i wykorzystując drugą piłkę meczową, zwyciężyła 6:2. Tym samym poznanianka wywalczyła awans do drugiej rundy. W niej trzecia rakieta naszego kraju zmierzy się z rozstawioną z numerem 18. Jekateriną Aleksandrową.